środa, 30 grudnia 2015

Bijatyka w gospodzie



Bijatyka w gospodzie (cz. Rvačka v hospodě) to jeden z najbardziej rozpoznawalnych obrazów Josefa Lady, czeskiego malarza, rysownika i pisarza.
Josef Lada był m.in. autorem ilustracji do Przygód dobrego wojaka Szwejka.

W Hanackim skansenie podjęto próbę odtworzenia sytuacji nakreślonej na obrazie. Video z tego happeningu możecie zobaczyć tutaj:



W czeluściach internetu znalazłem zdjęcie mężczyzny, który nawet wytatuował sobie Rvačkę!
Widziałam już wytatuowaną Bitwę pod Grunwaldem i Bitwę na Kosowym Polu, ale temu panu należy się plus za poczucie humoru.




środa, 9 grudnia 2015

Jak się kradnie kozę z szopki - film instruktażowy.

W Brnie na Náměstí Svobody skradziono drewnianą kozę z szopki.
Zdarzenie uchwyciła kamera monitoringu.
Policja szybko złapała trzech młodych mężczyzn, którzy dopuścili się kradzieży. Tłumaczyli, że koza była im potrzebna do kręcenia video. Chcieli zrobić z kozą rundę po pubach, nagrać to a następnie odnieść kozę z powrotem na swoje miejsce.

Mężczyznom grozi kara w wysokości 15000 koron.

Kradzież zobaczycie na filmie (czas 1:40) Kradzież kozy

Wcześniej skradziono drewnianego baranka, niestety nie wiadomo, kto to zrobił.


Brneńska szopka (jeszcze w komplecie)

Niezależnie od powyższego newsa, zachęcam was do odwiedzenia Brna w okresie przedświątecznym. Jest bogaty jarmark, równie bogaty program artystyczny, centrum miasta pachnie grzańcem, medoviną i piernikiem, przestępczość, jak widzicie,  znikoma ;P

sobota, 28 listopada 2015

Brazylijski potwór

Koleżanka zapytała mnie czy nie chce przypadkiem brazilskeho šneka (tj. brazylijskiego ślimaka).
Ma 4 sztuki, a nie potrzebuje aż tylu i  nie ma co z tym zrobić.
Pytam się: "a co to w ogóle jest?"
No więc tłumaczy: "a to takie fajne, coraz więcej ludzi sobie to hoduje, to jest niekłopotłiwe, wystarczy temu jedynie trochę wody, jakiś pojemnik, może być akwarium, to potrzebuje ciepła, to szybko rośnie i nie wymaga żadnych specjalnych zabiegów, dzieci mają z tego radochę..."

Wtedy ja zaczynam sobie wyobrażać jakąś tropikalną roślinę, która przypomina ślimaka. Zupełnie nie przyszło mi do głowy, że może chodzić o żywe zwierzę, w dodatku tak skrajnie obleśne :/

Koleżanka pyta czy może mi to przynieść w przyszłym tygodniu. Odpowiadam: "czemu nie. Jak masz wyrzucić, to mogę przygarnąć."

Wracam do domu, siadam do komputera i wpisuje "brazilský šnek".
I widzę to:
Skamieniałam...

W wyszukiwarce wyskoczył mi artykuł z dziennika idnes.cz mówiący o tym, że widoczny na zdjęciu powyżej mięczak staje się popularnym w Czechach domowym pupilkiem (!!!)

Aaargh.. Kocham ten kraj jak Kwaśniewki Finlandię.

A ślimak wygrał plebiscyt na "wtopę roku"...





środa, 18 listopada 2015

Jak się bawimy na prowincji...

Może niektórzy odnoszą takie wrażenie, że na wsi się nic nie dzieje i za jakąkolwiek rozrywką trzeba jeździć do miasta. Nieprawda!

W wioskach pod Brnem oferta kulturalna jest naprawdę imponująca. A żeby nie być gołosłowna, dorzucę zdjęcia zrobione podczas różnych wydarzeń w rejonie Tišnovsko.

Bal o tematyce "Las Vegas" w Drasovskiej Sokolovni. 
 
Bal "Las Vegas". Jeden ze szczęśliwców wygrał śmietnik na loterii fantowej.





Na miejscu sprawdzono pojemność prezentu ;P
Minionky party w klubie 007 w miejscowości Hradčany pod Tišnovem
Minionky party w klubie 007
Koncert Záviša, księcia pornofolku w gospodzie "U Mravenca" we wsi Sentice.



Pojedynek dam na ręce w przerwie koncertu Záviša.  
Pochód karnawałowy w mieście Tišnov

MARTINSKÉ HODY we wsi Moravske Kninice

 

 Sylwestrowy bieg Lomnička - Tišnov - Železné - Lomnička (ok. 6 km)


Koncert legendy czesko-słowackiego hip-hopu - Rytmusa - w klubie 007 w miejscowości Hradčany pod Tišnovem.
 
 
 
To zaledwie 1% tego co tu można na co dzień przeżyć i zobaczyć. Oprócz eventów uwiecznionych na fotografiach są jeszcze dni wędkarza, bal myśliwych, bal futbolowy, hody, liczne sportowe eventy, piżama party, koncerty, teatrzyki dla dzieci, pokazy slajdów z egzotycznych miejsc, wieczorki poetyckie, potańcówki, wystawy psów, pielgrzymki, pchle targi, joga, degustacja wina, wesołe miasteczko, wyprzedaże azjatyckich przypraw, mecze hokejowe na żywo w gospodzie i głowa mała, co jeszcze!
 
 








czwartek, 12 listopada 2015

Záviš - książe pornofolku

Dziś przyjrzymy się bliżej pewnemu interesującemu artyście.
Pewnie kojarzycie Jarka Nohavicę, Jiřego Wehle, a już na pewno Karela Gotta (a jeśli nie kojarzycie Gotta, to wstyd się do tego przyznawać i nawet, jeśli mieszkacie w Chicago, to was to nie usprawiedliwia).

W każdym razie dziś przedstawię wam Záviša,  księcia pornofolku. Nazwę tego gatunku muzycznego wymyślono specjalnie dla Záviša, bo ciężko było go przyporządkować do jakiejkolwek istniejącej kategorii. Jego teksty pełne są wulgaryzmów i aluzji seksualnych. Pornofolk doczekał się już nawet własnego festiwalu, Pornofestu, który przyciąga fanów muzyki Záviša i jemu podobnych artystów.

Záviš podczas koncertu w hospodzie u Mravenca we wsi Sentice


Záviš sam pisze teksty swoich piosenek; pisze również wiersze i inne krótkie utwory literackie. Koncertuje po całym kraju, a w Pradze i w Brnie występuje regularnie w klubach Vagon i Nad Viktorkou (Praga) i w brneńskim klubie Šelepka N°1 (raz w miesiącu).



Aby dowiedzieć się więcej i być na bierząco z koncertami, zapraszam na oficjalną stronę  Záviša, która nie mogła się przecież nazywać inaczej niż http://www.starykokot.cz/


środa, 4 listopada 2015

Retro kemping :D

Radio Černá Hora umieściło na swojej fejsbukowej stronie interesującą galerię zdjęć. 

Tym, którzy urlopy spędzali w hotelach lub w ogóle nie wyjeżdżali na urlop, bo trzeba było zapłacić raty za nową plazmę, poniższe zdjęcia nie będą raczej  wiele mówiły. Ale za to u tych, którzy kichają na niewygody kempowania, te fotki z pewnością wywołają uśmiech na twarzy, wspomnienia i nostalgię :)

 No to lecimy!














Kinedryl, to stosowany do dziś lek przeciwko chorobie lokomocyjnej. Jedynie opakowanie ma dziś nowocześniejsze.




sobota, 17 października 2015

Czeskie pisniczki do posłuchania w wolnej chwili.

Czesi bardzo lubią muzykować. Kapel jest tutaj tyle samo, a może i więcej niż samochodów marki Škoda.

Chyba wszyscy słyszeli Jožina z bažin, a co niektórzy  i czeski cover New York Alicii Keys o tytule Ostrava.

Ale nasi południowi sąsiedzi mają więcej ciekawych piosenek do zaoferowania.

Pozwólcie, że zaprezentuję kilka z nich.

Vilém peče housky to wpadająca w ucho piosenka z lat 70-tych. Opowiada o nieszczęśliwej żonie piekarza, która skarży się, że jej Vilem jest ciągle zaspany i nie poświęca jej uwagi ;)









Elektrický valčík jest chyba jeszcze zabawniejszy. Treść piosenki krąży wokół sławetnego wydarzenia, jakim było podciągnięcie elektryki do wsi.

 

Jeśli chodzi o bardziej współczesne kawałki, zachęcam do posłuchania Jelena zespołu Jelen :) Ma bardzo przyjemną melodię a opowiada o (!) zastrzeleniu jelenia.

 

Na kiepski nastrój polecam natomiast piosenkę zespołu Chinaski o tytule Víno. Wykorzystano ją jako piosenkę tytułową w serialu Vinaři. Piękne ujęcia w wideoclipie kręcono na Południu Moraw w rejonie Pálava.

 

Przyjemnego słuchania!

 


 

 

 

wtorek, 13 października 2015

SPARTAN RACE - historia prawdziwa


W Czechach i na Słowacji popularne są zawody dla tzw. "twardzieli".
Dla osób mających mięśnie i nerwy ze stali do wyboru jest cała gama wyścigów z przeszkodami, np. Spartan Race, Bahňák, Tvrďák, Gladiator race, Spartakus race, Army run, Predator race itd. Już samej nazwy można się wystraszyć...

10 pazdziernika 2015 po raz pierwszy w życiu wystartowałam w biegu z przeszkodami Spartan Race w sudeckim kurorcie narciarskim Kouty nad Desnou. Dystans, jaki uczestnicy musieli pokonać wynosił około 15,5 kilometra. Trzy razy wbiegaliśmy na szczyt góry z innej strony, by następnie zbiec z niego w dół. Na trasie czekało 25 przeszkód: drabinki, czołganie sie pod rutem kolczastym, rzut oszczepem do celu, płoty różnej wysokości, równoważnia, kłody drewna, wiadra z kamieniami czy worek z piaskiem, które trzeba było nieść kilkaset metrów, wspinanie po linie, wspinanie po siatce, wciąganie worka z piaskiem na linie, basen z błotem, w którym musieliśmy zanurkować, zapamiętywanie kodu, bulder wspinaczkowy i inne przeszkody, które ciężko mi opisać, co to w ogóle było.

Grupa startująca o godzinie 10.00. Stoję druga od prawej, przy ścianie.


Pokonanie trasy zajęło mi 5 godzin 44 minuty. Po drodze umarłam jakieś 3 razy. Najlepszy czas wyniósł 1 godzinę 51 minut, a najgorszy 9 godzin 30 minut.
Film nakręcony na trasie wyścigu Spartan Super znajdziecie tutaj, ale uwierzcie mi - film nie oddaje nawet 10% tego, jak ta impreza wyglądała w rzeczywistości.
Chyba nie muszę tłumaczyć, że było ciężko...

Pozwólcie, że zacytuję, co inni uczestnicy mówili na trasie:

-"To nie jest dla normalnych ludzi".
-"Jestem głodny".
-"Zimno mi."
-"Gorąco mi."
-"Ale człowiek jest głupi."
-"Zjadłbym kiełbasę."
-"Tak się męczyć i jeszcze za to płacić.."

Biegacz do biegacza, (po trzecim z kolei wejściu na szczyt góry): "Czekałem na ciebie. Gdzie byłeś? Byłeś siku?"
-"Nie. Płakałem dwa razy."


 Biegacz do (najprawdopodobnie swojej) dziewczyny, siedzącej na ścieżce:
-"Już prawie koniec. Tam na mecie dostaniesz medal, banan i koszulkę, a ja ci kupię kiełbasę."

Nasi
Poza mną w wyścigu Spartan Super w Koutach startowało jeszcze około 50 Polaków. Dość łatwo rozpoznawałam rodaków, ponieważ, w odróżnieniu od innych uczestników biegu, mówili po polsku ;)

 
Sobotnie trofea. Aroo!

Gorąco Was zachęcam do startu. To jest coś niesamowitego!!!
Nikt Wam nie każe ciorać 15 czy 25 kilometrów; są też biegi na krótsze dystanse! Think about it ;P



czwartek, 17 września 2015

Panika w kraju - imigranci są wszędzie...

W Czechach można już prawie mówić o jakiejś histerii, która zawładnęła narodem. Chodzi o strach przed przybyszami z Afryki i Bliskiego Wschodu. Media i portale społecznościowe są narzędziami, które pomagają w sianiu paniki.

Dowodem na to, że strach sięga zenitu są wydarzenia z ostatnich tygodni.
Ktoś zatelefonował na komisariat policji, mówiąc, że uchodźcy przebywają na polu z  ziemniakami lub że budują bunkier. Gdy policja dotarła na miejsce, okazało się, że byli to robotnicy sezonowi z innych krajów UE (Bułgaria i Rumunia). Przypadków telefonowania w sprawie "uchodźców" zbierających ziemniaki na polu było więcej. Za każdym razem okazywało się, że to fałszywy alarm.
10 września policja w miejscowości Nové Strašecí otrzymałą telefon, że grupa imigrantów stoi na przystanku autobusowym. Gdy dwa patrole pojechały sprawdzić co się dzieje, okazało się, że byli to robotnicy sezonowi ze Słowacji.
Trzech piłkarzy klubu Mladá Boleslav zostało wziętych za uchodźców ze względu na ciemniejszy kolor skóry.
W lipcu podczas miedzynarodowego festiwalu folklorystycznego w Strážnicach została schwytana grupa 11 osób, których ktoś uznał za uchodźców. Byli to goście festiwalu, artyści z Beninu. Policja przesłuchiwała ich w związku z podejrzeniami o nielegalny wjazd do kraju. Gdy wszystko się wyjaśniło, artyści z Afryki potraktowali całe zamieszanie wokół siebie z humorem.

Po zgłoszeniu, że uchodźcy budują bunkier w lesie, policja ruszyła sprawdzić, co się dzieje. Gdy dotarli na miejsce, znaleźli pracowników leśnych ścinających gałęzie drzew.

14 września nastolatka z Pilzna zadzwoniła na policję zgłaszając, że widziała ciemnoskórego mężczyznę, w ubraniu zasłaniającym ciało i ze strzelbą. Po interwencji policji okazało się, że dziewczyna widziała kominiarza.

W zeszły weekend odbył się w Pradze koncert Daniela Landy (artysty o radykalnych prawicowych pogladach), który przekształcił się w anty-imigrancki happening. Ludzie pod sceną krzyczeli m.in. "Czechy-Czechom". Landa ze sceny ostrzegał przed lewackimi ideologiami i wzywał do walki o kraj.

W sumie, to można się trochę obawiać. Islamiści są, potencjalnie, pierwszymi najeźdzcami, którzy nie piją alkoholu... (A przynajmniej tak twierdzą). A to oznacza, że walka z nimi będzie trudniejsza ;)


Proszę nie mieć mi za złe satyrycznego tonu. Rzeczywistość jest smutna jak głodny pies, więc niech chociaż lektura tego blogu wywoła uśmiech na waszych twarzach.


poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Pierwszy przeszczep serca w Czechosłowacji

Zaciekawiło mnie, który kraj byłego bloku wschodniego jako pierwszy miał na koncie sukces, jakim jest zabieg transplantacji serca.

Otóż okazało się, że w historii przeszczepów nasi południowi sąsiedzi wyprzedzili nas o rok.
9 lipca 1968 roku w Bratysławie miał miejsce  pierwszy przeszczep serca w Czechosłowacji. Był to także pierwszy przeszczep tego organu w Europie Centralnej i Wschodniej.

Pierwszy przeszczep serca w Czechosłowacji. Bratysława 1968 rok.
Dawcą był 46-letni mężczyzna, który zmarł na wskutek śmiertelnego uszkodzenia mózgu po tym jak wypadł z balkonu. Rodzina ofiary po długich namowach, w których brał udział także ksiądz, zgodziła się na oddanie serca krewnego.
Biorcą była 54-letnia kobieta, która niestety nie przeżyła transplantacji. Zmarła po 5 godzinach na stole operacyjnym w następstwie innych chorób.
Pierwszą w Polsce próbę przeszczepu serca przeprowadzono w Łodzi w 1969 roku.

W roku 1984 w Pradze przeprowadzono pierwszy przeszczep serca, który zakończył się sukcesem. W Polsce miało to miejsce o rok później. W 1985 roku prof. Zbigniew Religa przeprowadził udaną transplantacje serca w Zabrzu.

prof. Zbigniew Religa

Czyli wszystko po staremu; znowu wyszło, że jesteśmy sto lat za Murzynami ;P

Tym, co jeszcze nie widzieli, gorąco polecam film Bogowie. Jeden z lepszych, jakie widziałam w życiu.






środa, 19 sierpnia 2015

"Tysiące czeskich uchodźców ucieka z ogarniętego wojną kraju."

Panienka z okienka podesłała mi artykuł, który zwalił mnie z nóg.
Jest to tekst rodzaju historical fiction.  Przedstawia hipotetyczną sytuację, w której to Polska i Czechy są w stanie wojny, a czescy uchodźcy szturmują wybrzeża Afryki i Bliskiego Wschodu ;)
Autoironia autora jest mistrzowska. Pozwolę sobie przytoczyć ciekawsze fragmenty:

"Dyplomatyczny spór między Czechami a Polską o Śnieżkę w zeszłym roku przerodził się w otwarty konflikt zbrojny, który dotąd pochłonął dziesiątki tysięcy istnień ludzkich."

"Kraje Europy opowiadają się po jednej lub drugiej stronie. Groźbą są kolejne konflikty zbrojne, które mogą przerodzić się w ogólnoeuropejską wojnę. Sytuacja na kontynencie jest napięta."
"Rumunia zagroziła, że użyje broni jądrowej, jednak w wyniku wewnętrznego audytu okazało się, że głowic nuklearnych nigdy nie mieli, tak więc wysłali do walki bojowe woły i opancerzoną Ładę".
"W Czechach brakuje prądu i wody. Rabowanie jest na porządku dziennym. Większość dużych miast jest zbombardowana; brakuje żywności, grozi głód."
"Czechy opuszcza setki tysięcy uchodźców. Z racji tego, że sytuacja w Europie jest napięta, kierują się do Afryki i na Bliski Wschód."
"Na początku chętnie witano czeskich imigrantów, jednak po pewnym czasie liczbę przyjmowanych uchodźców zaczęto ograniczać."
"Zastępca libijskiego ministra spraw zagranicznych, Omar Achbad, tłumaczy: Przywieźli z sobą wieprzowe kotlety z chlebem, któreśmy musieli im skonfiskować, ponieważ świnia to nieczyste zwierzę. Na co oni zaczęli się oburzać i wystosowywać przeróżne petycje. Wieczorami piją alkohol i włóczą się pijani po mieście. Oddają nawet mocz na meczety."
Czescy uchodźcy nie szanują tutejszego prawa ani tradycji; zachowują się wulgarnie.

"Złe doświadczenia mają także rodziny, które, w dobrej wierze, przyjęły czeskich uchodźców: Przyjęliśmy do domu dwie młode rodziny z Czeskiej Republiki. W ogóle się nie modlili. Starali się nam nawet wmówić, że nie ma żadnego Allacha. Pewnego dnia zniknęli bez słowa, a razem z nimi nasza biżuteria i gotówka."

"W wyniku narastającej fali imigrantów, w Afryce i na Bliskim Wschodzie budzą się antyczeskie nastroje.(...) Ludzie obawiają się wzrostu przestępczości oraz tego, że im czescy imigranci zabiorą pracę."

"Na moim podwórku obozuje w namiotach około 20 Czechów. Po nocach palą ogniska i pieką kiełbasy. Drą się do rana i puszczają swoją upiorną muzykę. Co to jest ten Kabat?! (czeski zespoł rockowy) Od tego moje krowy dają kwaśne mleko..." - mówi jedna z wielu negatywych opinii na portalu społecznościowym."

Itd, itd... :D


piątek, 17 lipca 2015

Stawianie maja w Moravskich Kninicach

Niemal w każdej morawskiej wsi odbywa się impreza ludowa o nazwie Hody (pl. Gody). Pierwszym elementem hodów jest oczywiście postawienie maja.

O tym, czym są gody i kiedy się odbywają dowiecie się tutaj, a tymczasem zaprezentuję dokumentację fotograficzną  (a nawet film!) ze stawiania maja we wsi Moravske Kninice z dnia 17 lipca 2015.

Jak się okazało, postawienie maja nie jest takie hop-siup. Wymaga to skoordynowanej pracy wielu ludzi oraz użycia sprzętów takich jak: drewniane podpory, gwoździe, piły, młoty i liny.

Wieś Moravske Kninice, to prawdziwe zagłębie folkloru. Działa tutaj zespół folklorystyczny Kyničan, a co roku odbywa się konkurs tańca verbuňk.
Ci, których nie interesuje morawski folklor, także znajdą w tej uroczej  wsi coś dla siebie. Otóż działa tu bimbrownia, w której można m.in. zorganizować imprezę zamkniętą, randkę czy po prostu zawieźć owoce, by następnie odebrać gotowy destylat.



Stoi!
Zbliżenie na czubek maja

sobota, 27 czerwca 2015

Chcemy czy nie chcemy imigrantów?

Wczoraj w Brnie odbyła się demonstracja przeciwko przyjmowaniu przez Czechy imigrantów z krajów Afryki i Bliskiego Wschodu.
Udział w niej wzięło około 700 osób.


Paralelnie odbywała się demontracja popierających przyjmowanie uchodźców, w której uczestniczyło około 500 osób.

Dwoje ludzi zostało lekko rannych. Jednym z nich był policjant, a drugi był demostrującym.

Wczoraj (tj. 26.06) w nocy policja z Mikulova zatrzymała 21 nielegalnie przebywających na terenie kraju Syryjczyków. W sumie w tym roku policja w regionie zatrzymała 400 nielegalnych imigrantów, głównie z Syrii. Jest to dzięsięciokroć więcej aniżeli w tym samym okresie w zeszłym roku.
Spory procent nielegalnych imigrantów stanowią też obywatele Kosowa.

Czechy nie chcą przyjąć ilości imigrantów, jakie narzuca im UE. Wiceminister Tomáš Prouza  podkreśla, że Europa powinna przyjmować osoby uciekające przed wojną, ale restrykcyjnie podchodzić do migrantów, którzy szukają w Unii zarobku. - Osoby z Libii czy Syrii powinny dostać schronienie, bo w swoich krajach są zabijani i mają prawo przyjeżdżać do Europy szukać ochrony. Ale osoby z krajów subsaharyjskich czy z Azji to uchodźcy ekonomiczni. Europa i kraje członkowskie muszą mieć prawo rozstrzygania, czy chcą takich ludzi, czy nie.



piątek, 12 czerwca 2015

Najgorszy sms powitalny ever

Jakiś czas temu pojechałam na weekend do Polski. Miałam wtedy w telefonie kartę czeskiego operatora tel. komórkowej O2.

Zawsze przy przekraczaniu granicy dostawałam sms powitalny np. Vitejte v Polsku, albo coś podobnego, ale raz otrzymałam sms, który sprawił mi przykrość.


Volani je to nejlevnejsi, co muzete v Polsku delat.
czyli "Telefonowanie to najtańsze, co możecie robić w Polsce."

To nie brzmi zachęcająco... To tak, jakby ktoś powiedział, nie róbcie tu zakupów, bo wszystko jest drogie. Albo: tu nie ma nic interesującego do roboty, poza dzwonieniem...

Tak może ten sms zrozumieć Czech, który odwiedza nasz kraj po raz pierwszy i nic o nim nie wie. Ten sms nie jest wg mnie neutralny. Jest zniechęcający, a dla polskiego użytkownika po prostu przykry.

I nieprawdziwy!

W Polsce sporo rzeczy jest tańszych: ubranka i buty dla dzieci, pieluchy, mleko w proszku dla dzieci, benzyna (i to nawet o złotówkę na litrze), książki, żywność, części do auta, materiały budowlane i niektóre kosmetyki.
I co, O2? Łyso wam?






czwartek, 4 czerwca 2015

Islam w Republice Czeskiej




Według statystyk z 2011 roku, Muzułmanie w Czechach stanowią 0,1% całej populacji. W Polsce jest to około 0,013%. Na Słowacji 0,1 % Ta znikoma ilość ma się nijak do stopnia zainteresowania wyznawcami tejże religii w czeskich mediach. Temat kultury, stylu życia, systemu wartości i religijności muzułmanów jest często przewijającym się tematem w popularnych tygodnikach. 

W programie nauczania na kierunku etnologia na Wydziale Nauk Humanistycznych Uniwersytetu Masaryka w Brnie jest przedmiot "Islam w Republice Czeskiej".

Co do pochodzenia etnicznego, wyznawcami Islamu w Czechach  są imigranci z krajów arabskich, z krajów byłej Jugosławii lub czescy konwertyci.

Wg Wikipedii oraz według Islamskiej Fundacji, w Czechach funkcjonują dwa meczety: w Brnie i w Pradze. Według organizacji IVCRN ich liczba wynosi 9.
Wychodzą dwa czasopisma adresowane do czeskich muzułmanów: Časopis HLAS i Časopis Al-Manára (dla kobiet-muzułmanek).

Funkcjonuje kilka czeskojęzycznych stron internetowych oraz grup na facebooku, gdzie muzułmanie wymieniają się informacjami na temat wiary lub publikują ogłoszenia dotyczące pracy czy matrymonialne.
Oto niektóre z nich:
http://al-islam.cz/http://muslimface.cz/http://brno.muslim.cz/http://islamcz.webnode.cz/  http://www.infomuslim.cz/ , http://www.muslimskaunie.cz/ , https://www.facebook.com/groups/IslamCZ/
 
Niemal w każdym większym mieście Republiki Czeskiej znajduje się sklep (lub kilka sklepów) z żywnością Halal. Można w nich kupić mięso z rytualnego uboju, słodycze, przeróżne inne produkty żywnościowe, naczynia do przygotowania kawy i herbaty na sposób arabski itd.

To tyle, jeśli chodzi o podstawowe dane. Podejrzewam jednak, że jesteście ciekawi, jakie jest podejście społeczeństwa do muzułmanów i jak muzułmanom żyje się w Czechach.


Jak w każdym społeczeństwie, zdania są podzielone. Znany polityk i biznesmen, Tomio Okamura, wypowiedział się, że należałoby wyprowadzać świnie przed meczety. (Miało to miejsce przed incydentem z Charlie Hebdo.)

Osobom interesującym się Islamem w Czechach znana jest postać Dr. Martina Konvički, entomologa, pracownika naukowego Uniwersytetu Południowoczeskiego, blogera i aktywisty, który zyskał rozgłos i popularność poprzez otwartą krytykę Islamu. Mężczyzna ten wskrzesił inicjatywę o nazwie Islám v České republice nechceme (pl. Nie chcemy Islamu w Republice Czeskiej). Na swojej stronie apeluje m.in. o nie przyjmowanie uchodźców z Afryki i Bliskego Wschodu, o zakazanie sprzedaży mięsa Halal, a także zwraca uwagę na problemy jakie mogłyby wyniknąć z rozszerzenia się religii mahometańskiej w Czechach.

A z drugiej strony, polityk partii TOP09, Karel Schwarzenberg, stwierdził, że Islam mu nie przeszkadza i nie ma nic przeciwko budowie kolejnych meczetów w Czechach.
Podzielający podobne poglądy ludzie przyłączają się do fejsbukowej grupy Nevadí mi české mešity (pl. Nie przeszkadzają mi czeskie meczety). Na dzień dzisiejszy (04.06.2015) grupa liczy 2506 członków.



A jak sami Muzułmanie opisują życie w Republice Czeskiej?

Muneeb Hassan Alrawi, urodzony w 1966 roku w Iraku, a od 1985 roku mieszkający w Czechach dzieli się swoimi spostrzeżeniami w wywiadzie dla Telewizji Czeskiej.
(Dodam, że pan Muneeb był współzałożycielem Fundacji Islamskej, a od roku 1999 jest jej przewodniczącym. W znaczącym stopniu przyczynił się do wybudowania pierwszego meczetu w Republice Czeskiej, otwartego w lipcu 1998 na ulicy Videňskiej w Brnie. Od 2009 jest przewodniczącym Centrum Gmin Muzułmańskich Republiki Czeskiej.)

Fragmenty wywiadu:
"Ja i moja rodzina czujemy się tu jak w domu. Niekiedy jeszcze nas ktoś postrzega jako obcokrajowców, ale można się z tym pogodzić i żyć tu dalej. Mam tu przyjaciół, rodzinę, pracę, także jestem tu w domu."

"Na targach modeli samolotów, jeden pan spytał: Czego tu szukasz, terrorysto? Zabolało nas to i popsuło nam weekend. Ale to był jedyny taki przypadek z tysiąca, a my staramy się patrzeć na te pozostałe 999 ludzi, a nie tego jednego."

Reakcja na pytanie "Czy czeski naród jest ksenofobiczny?"
 "Kdy chcę zrozumieć postawy innych ludzi, staram się wejść w ich skórę, tak jakbym na siebie patrzył z boku. Przez ostatnie 20 lat ludzie otrzymują nieprawdziwe informacje (dot. Islamu) i to wywiera na nich wpływ. My jednak wierzymy, że większość ludzi jest tolerancyjna. (...) Stawiamy na maksymalną otwartość i kontakt z drugim człowiekiem, aby ludzie wiedzieli, kim jesteśmy. Gdy mamy z ludźmi bezpośredni kontakt i wszystko im wyjaśniamy, zmieniają swój światopogląd."


Czeszka Iva Špírkova, 31-letnia przedszkolanka z miasteczka Lišov, wywołała spore zamieszanie swoją decyzją dotyczącą przejścia na Islam. Nauczycielka otrzymywała anonimowe telefony i e-maile z pogróżkami. Przez 7 lat należała do najbardziej lubianych pedagogów. Niedawno ubrała na głowę chustę (hidżab) i zrobiło się z tego wielkie larum. Rodzicom wiara nauczycielki nie przeszkadza. "To jej prywatna sprawa. (...) Nie mamy z tym problemu. Nauczycielka zachowuje się w odpowiedni sposób względem dzieci, a dzieci się nie skarżą." - mówią rodzice. 

Czesi, którzy przeszli na Islam, często uzasadniają swoją decyzję tymi argumentami: poszukiwali życiowej drogi, nie odpowiada im rozwiązły styl życia, poszukują porządku i ładu, przestrzegania wartości moralnych, surowych, jasno określonych zasad, itd. Na portalu Infomuslim, 22-letni mężczyzna z Pragi pisze: "Szukam młodej muzułmanki/muzułmanina, którzy mogliby mi pokazać jak funcjonuje społeczność czeskich muzułmanów. Islam obudził we mnie nadzieję, że istnieją jeszcze ludzie, którzy się kierują zdrowym rozsądkiem. Na przykład funkcjonowanie rodziny, w której są ustanowione i podzielone role; gdzie mężczyzna jest mężczyzną, a kobieta kobietą."


Czy muzułmanie mogą liczyć na respektowanie swoich zwyczajów na czeskiej ziemi? Owszem mogą, ale jeden znany mi incydent dowodzi, że tylko do pewnego stopnia. Lub, innymi słowy, każdy może sobie robić co chce, ale we własnym domu. 
W jednej z korporacji w Brnie pracowała muzułmanka, która pewnego dnia przyszła do pracy w chuście zasłaniającej twarz. Mój kolega był świadkiem tego wydarzenia. Ochroniarz powiedział, że jej nie wpuści, dopóki nie zdejmie chusty, ponieważ nie może jej zidentyfikować, a nie wolno mu wpuszczać osób postronnych na teren firmy. Kobieta powiedziała, że to niezgodne z jej religią i że nie może pokazywać twarzy obcemu mężczyznie (wcześniej przychodziła do pracy z odsłoniętą twarzą). Ochroniarz powiedział, że w takim razie nie wejdzie. Przy ochroniarzu i kobiecie powoli zaczął zbierać się tłum pracowników (w tłumie byli także inni muzułmanie). Mężczyzna został wybuczany, niektórzy ludzie z tłumu namawiali go, żeby ją wpuścił, ochroniarz jednak był nieugięty. Po kilku minutach pojawił się szef i powiedział: Podpisałaś umowę, więc znasz reguły panujące w tej firmie. Teraz właśnie usiłujesz złamać najbardziej podstawową zasadę, jaką jest zasada bezpieczeństwa i wtargnąć na teren biura w stroju uniemożliwiającym identyfikacje. Albo zdejmujesz chustę, albo na miejscu rozwiązujemy z tobą umowę o pracę. Kobieta zdjęła chustę i poszła do pracy.


Tak przy okazji wrzucam zdjęcie tradycyjnych muzułmańskich nakryć głowy dla kobiet. Nie wiadomo, co i kiedy się może przydać ;)

















wtorek, 28 kwietnia 2015

Ogłoszenie wyników konkursu poetyckiego z przyczepką.

Pozwólcie, że przypomnę, na czym polegał konkurs. W poście o przyczepkach zachęcałam do napisania wiersza o tytule: "Cmentarzysko starych przyczepek".

Poziom nadesłanych prac był bardzo wysoki, świadczył o nieprzeciętnym intelekcie, zarówno wrażliwości artystycznej jak i wrażliwości na złom, wysublimowanym poczuciu humoru i obyciu w świecie (a zwłaszcza w Europie Wschodniej).

Szalenie trudno było mi wybrać najlepszy wiersz, dlatego też konsultowałam się z wieloma autorytetami naukowymi z dziedziny literatury i szeroko pojętej humanistyki.

Po wielu dniach i nocach przemyśleń wyłoniłam wreszcie zwycięzcę:
Jest nim Pan o pseudonimie Busiu, a oto i zwycięski wiersz:

Czesi i przyczepki, jak sandały i skarpetki,
Nie powinny istnieć wcale, jednak ciągle używane.


Gdy przyczepka szybko jedzie,
Wiesz, ze Pepik jest na przedzie.

Wożą nimi kupy złomu, jak i również meble z domu,
Pan kierowca - wela długa, jak by uciekł chłop od pługa.

Sprzeda ziomek złomu tonę i wydaje hajs na żonę,
Żona potem jest szczęśliwa i małżonek nie obrywa.

Jeśli Czech zaś jest samotny,
Wyda kasę na pychotki.

Gdy zaś abstynentem jest,
Rdzawe zwierzę - no i cześć.

Mają skupy piękne strony, jak i e-mail podłączony,
Możesz pisać o czym chcesz, lecz odpowiedź - rzadka rzecz.

Cmentarzysko miało być,
Ale nie ma o tym nic...

Podsumował żem Twój blog,
Od nagrody jestem krok?


Busiu wygrywa nową Skodę Octavię Kombi, tygodniowy pobyt z wyżywieniem w wybranym hotelu w Karlovych Varach oraz 50% zniżki na usługi w brneńskim klubie Moulin Rouge.* Prosimy o kontakt w sprawie odbioru nagrody!!!

 
Pozwólcie, że opublikuję pozostałe nadesłane propozycje.
Czytelnik/-czka "X":

Przyczepka,
złom,
omnomnom
--------
Na cmentarzysku
Stare przyczepki na złom,
Dziś same nim są...

Oraz czytelnik Pyjter:

Stara przyczepko
Ty jesteś mi jak ręka
Nóż do krojenia chleba dziś.
-------
Przyczepo stara
Przedłużenie ręki dla
Każdego Czecha.
Zdravim.
------- 
ZABRZE POREMBA
PRZYCZEPEK TU NIE MAMY
SMUTEK GOŚCI TU.


Wszystkim uczestnikom serdecznie dziękuję za udział w konkursie i życzę dalszych sukcesów na polu poetyckim!




*A teraz czas zejść na ziemię...
Nie mam tyle kasiory, żeby ufundować takie nagrody...
Busiu wygrywa kilka czeskich gadżetów i ekspresowy kurs klątw i przekleństw serbskich przez Skype.
No cóż, życie jest jak przyczepka - szare i na złom ;)