wtorek, 2 sierpnia 2016

Czeskie wakacje

Gdzie w tym roku Czesi pojadą na urlop?


Większość spędzi urlop w kraju, spacerując po parkach narodowych, odwiedzając jaskinie czy opalając się w pobliżu akwenów wodnych.

Ci, którzy zdecydują się na urlop za granicą, w przeważającej ilości wybierają Słowację. Jest to powtórka trendu z ubiegłego roku. W 2015 roku na Słowację wyjechało 837.000 Czechów. Na drugim miejscu uplasowała się Chorwacja, dokąd wyjechało 721.000 osób. W tym roku te liczby wyglądają podobnie.
Trzecim  krajem pod względem zainteresowania turystów jest Austria.

Węgry to także jedna z opcji, ponieważ jest blisko, bezpiecznie, tanio, woda, camping i dobre jedzenie.

Zainteresowanie urlopem w Turcji, Tunezji, Egipcie i Bułgarii drastycznie spadło (o 50%).

Nowym trendem jest Polska, gdzie wprawdzie podróżuje niewielki procent ludzi, ale większy niż w latach ubiegłych. Ja, będąc nieformalnym ambasadorem mojego kraju, staram się zachęcić znajomych do odwiedzania Polski. Tłumaczę, że jest dobrze i tanio, a po morzu nie pływają w lecie kry lodowe. (Niestety powszechna opinia jest taka, że nasze morze jest zimne;)

Zasada jest taka, że podróżuje się w miejsca, które znamy i lubimy, gdzie jest bezpiecznie, nie jest bardzo drogo, nie ma wirusa zika i nie ma ataków terrorystycznych.
Magazyn Reporter, robiąc badania dotyczące wakacyjnych destynacji, dodał, że istotną rolę odgrywa to, aby nasze miejsce urlopu nie było popularne wśród rosyjskich turystów i... innych Czechów :)

A teraz coś ekstra specjalnie dla Was!
W każdym kraju jest coś takiego jak nasze Mielno (czy na Śląsku Chechło), czyli miejsce, gdzie młodzi ludzie jadą się bawić (chlać), albo marzą, żeby tam pojechać. W Chorwacji takim miejsce jest Makarska, na Węgrzech Siofok, a na Morawach są to Pasohlávky - Nové Mlýny. Jest to ogromny zbiornik wodny, znajdujący się pomiędzy Brnem a Mikulovem. Są tam kempingi, hospody, wypożyczalnie surfingów czy łódek, a od niedawna również bardzo nowoczesny i pełny atrakcji Aquapark.
Ci, co chcą się polansować albo "odpocząć z dziećmi"  (ta fraza odpocząć z dziećmi, powinna być przykładem na oksymoron w języku polskim) ;P wybierają aquapark. A ci, którzy jadą w "konkretnym celu", wybierają plaże nad zalewem i jakiś niedrogi kemping.
Dwóch moich znajomych mówiło, że było w Pasohlavkach na weekendzie z kumplami, ale niewiele z tego pamiętają.

Poniżej wrzucam dla was kilka zdjęć z Pasohlavek, zrobionych przez fotografa Evžena Sobka. Zdjęcia pochodzą z książki Life in Blue, ale pojawiły się także w czasopiśmie Reflex.

To jak? Spotkamy się w Pasohlavkach?










1 komentarz:

  1. Pracuję w Tivronie z Czechem, jedzie właśnie jak pisałeś na Węgry. Ja z kolei do Czech, bo nieźle je nachwalił. Obaj zadowoleni bo mieliśmy świetny rok w firmie :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.