To, że mnóstwo Polaków jeździ do Czech na urlop czy długi weekend, to nikogo nie dziwi. Ostatnio zauważyłam jednak nowy trend, a mianowicie to, że turyści z Czech coraz chętniej odwiedzają polskie plaże i duże miasta.
Na fejsbukowych grupach tj. np. POLSKO - krásné mista tipy na dovolenou, Jachting Mazury czy Kempování v Polsku nasi południowi sąsiedzi wymieniają się zdjęciami i poradami dotyczącymi atrakcji turystycznych, transportu, noclegów itp. Dla tych, którzy znają język czeski, takie strony to kopalnia wiedzy, nie tylko o polskim wybrzeżu, ale także o tym, jakie potrzeby i życzenia mają Czesi na urlopie w Polsce. Dzięki postom na czeskojęzycznych grupach można się dowiedzieć np. kiedy i gdzie są sinice, że jest problem ze zwrotem szklanych butelek i że jest coś takiego jak plaże dla psów (ponieważ sama nie mam psa, to nigdy się tym nie interesowałam).