niedziela, 1 października 2017

Lekcja obrony i rozsądku

Dziś taki bardzo lokalny news, niemniej jednak wg mnie ciekawy i dający pewien obraz, tego, jaką wizję czy hierarchę potrzeb ma szkoła w jednej z podbrneńskich wsi (i całkiem możliwe, że nie ta jedna).

Jednego razu idę przez Drásov i widzę, że na placu przed szkołą sa ustawione stoliki, na których leżą karabiny. Kilkanaście metrów przed stolikami są powieszone na sznurkach plastikowe butelki pełniące rolę tarczy.
Otóż szkoła zorganizowała Dzień Obrony (cz. Branný den). Odbywało się to w ramach programu POKOS, tj. przygotowanie obywateli do obrony kraju. Dzieci mogły zapoznać się z strukturami armii Republiki Czeskiej, dowiedzieć się, jakie są ich obowiązki względem państwa, przypominali sobie zasady udzielania pierwszej pomocy, uczyli się strzelać i rzucać granatem do celu, jak wezwać pomoc, jak zachować się w przypadku pożaru, powodzi czy ataku chemicznego.


Kilka dni wcześniej w budynku sali gimnastycznej odbyła się prelekcja prowadzona przez dwóch młodych mężczyzn poruszających się na wózkach inwalidzkich na wskutek urazu (skok na głowę do basenu i wypadek na snowboardzie).
Mężczyźni opowiadali jak wyglądało ich życie przed i po wypadku, ostrzegali dzieci przed bezmyślnym ryzykiem i tłumaczyli, że spory procent młodych osób porusza się na wózkach z własnej winy. Opisywali także w jakich sportach i innych zajęciach może uczestniczyć osoba niepełnosprawna.







 Według mnie są to potrzebne zagadnienia i chyba dobrze, że władze szkoły idą w tym kierunku i wybierają je z szerokiej oferty programów edukacyjnych.

Z moich szkolnych czasów  pamiętam prelekcję o antykoncepcji i miesiączce w ...klasie maturalnej ;P


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.