poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Pies w Czechach

Czeski pies ma klawe życie. Jest dobrze traktowany i wolno mu więcej niż polskiemu psu.
Nikogo nie dziwi np. widok psa w restauracji czy pubie. W każdym mieście są knajpy, gdzie można zabrać czworonoga. Przykładowo w Pilznie jest takich obiektów 40, w Brnie 274 (między innymi kultowy Duck Bar), a w Pradze (wszystkie dzielnice) aż 809. Jeśli wybieracie się z psem do Republiki Czeskiej, to na tej stronie można sprawdzić lokale, które są "dog friendly". Wystarczy wybrać nazwę miasta z paska po lewej stronie: http://www.sepsem.cz/restaurace.php

Niektóre ogrody zoologiczne zezwalają na wstęp z psem. Są to:
- ZOO Praha
- ZOO Dvůr Králové
 - ZOO Olomouc
- ZOO Vyškov
- ZOO Ústí nad Labem
- ZOO Brno
- ZOO Chomutov

Gdy potrzebujemy noclegu, gdzie akceptują psy, można sprawdzić na tej stronie:
I tak np. w Jeseniku znajdziemy 5 obiektów, w Ceskim Krumlovie 17, w  Ołomuńcu 2, w Pradze 19, w Brnie 5.

W przypadku robienia zakupów w sklepach spożywczych, lepiej zostawić psa na zewnątrz. Inne typy sklepów - to zależy od obsługi. W hipermarketach ludzie czasem wożą małe psy w koszyku czy noszą w torebce. Na stronie internetowej poradni na każdy temat pewna pani pyta czy ktoś ma doświadczenie w chodzeniu z psem do Ikei :p  http://www.poradte.cz/zvirata/4159-vstup-psa-do-ikei.html

Do teatru, kina czy opery z psem nie wejdziecie, ale jeśli wasz pies lubi zabytki, to macie możliwość zabrać go na Praski zamek (Pražský hrad). 

Mój kolega, który jest Serbem i prowadzi zajęcia ze studentami na wydziale leśnictwa Uniwersytetu Mendla w Brnie nie może zrozumieć, dlaczego studenci przychodzą z psami na uczelnię

Czasami zdarza mi się zaobserwować, że ludzie rozmawiają ze swoimi psami podczas spaceru. Gdy mijają się znajomi, zagadują najpierw do siebie, a potem do psa (lub psów).

Właściciele psów zazwyczaj sprzątają kupy po swoich ulubieńcach, co bardzo mnie cieszy. Pamiętam, że Katowice, Zabrze czy Sosnowiec ( w tych miastach spędziłam sporą część swojego życia) kuleją pod tym względem :((((

Ciekawa jestem jednego: gdyby psy w Czechach dostały prawa wyborcze, to na kogo by głosowały ;)


* Dla zainteresowanych. Tu znajdziecie informacje o podatku od psówhttp://www.praha.eu/jnp/cz/home/zivot_v_praze/jak_si_zaridit/poplatky-mistni_poplatky-ZS318.html

A koty nie znają się na rzeczy...




6 komentarzy:

  1. No Kumala, gdyby kiedyś Kupon nie uciekł i dożył tych czasów miałby jak w raju :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak właściciel psa w Czechach czuje wyjątkowo swobodnie czego nie można powiedzieć o Polskich miastach. W Opolu jak na razie znalazłam jedną restauracje gdzie spokojnie można posiedzieć z psiakiem wewnątrz i na tarasie Laba na wyspie Bolko. Na tarasie kawiarni Dolce vita tez nie mieliśmy problemu żeby nasz Gucci siedział grzecznie pod stolikiem nawet zaproponowano mu miskę z wodą :-) Przydałaby się taka baza internetowa z informacjami gdzie w danym mieście można pójść z własnym psem i oczywiście gdzie z psem pojechać na wakacje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie informacje są na necie, ale potrzeba trochę czasu, by je odszukać. Nie ma (jeszcze) ogólnopolskiej bazy. Trzeba ją stworzyć! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Pamiętam jak moja babcia wykłócała się z panią w bibliotece dlaczego nie może wejść do niej z psem. Przecież jej pies jest kulturalny i wie, że książek się nie je.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.