poniedziałek, 3 marca 2014

Ile kosztuje sex w Brnie?

Często przechodzę koło clubu Moulin Rouge, który sprawia wrażenie naprawdę zacnego burdelu.
Zawsze byłam ciekawa, jak bardzo szarpnie po kieszeni wizyta w takim przybytku :D
Z plotek wiem, że np. w Bytomiu czy Chorzowie wejście do burdelu jest za darmo, ale wyjście może kosztować nawet od 10.000 zł  :O
W Moulin Rouge jest jasno określony cennik, aby klient mógł się odpowiednio przygotować zanim pójdzie w odwiedziny do jednej (lub kilku) z dam.
I tak:
-kieliszek wina zaczyna się od 200 Koron
-koktajle drogie, bo aż 7 stów (to jest ponad 100 polskich złotych!)
-małe piwo od 150 do 250 Koron (ale zdzierstwo...)
-herbata, kawa, Sprite, Cola - 150 Koron
-żarcie (dają np. spagetti, smażeny syr, filet z kurczaka, kotlet po cygańsku itp) od 120-250 Koron
-15 minut patrzenia na tańczące dupy kosztuje 1500 Koron, 30 minut to 2500 Koron, a 60 minut to 3500.
-ruchanie w jacuzzi  (60 minut) to 5000 Koron, a ruchanie w apartamencie (60 minut) to 6000 Koron, tj. 1000 PLN

Wrzucam zdjęcie Noemi, którą tam spotkacie, bo wygląda najmniej smętnie spośród wszystkich pracujących tam dziewcząt.

Podsumujmy:
Wchodzisz, zamawiasz, dajmy na to, kotlet i piwo. Zjadasz i oglądasz sobie damy. Już jakieś 1900 Koron nie twoje.
Potem podchodzisz do wybranej przez siebie damy i zamawiasz drina. Nie dla siebie, ty ciulu! Dla damy. Musi wychlać, inaczej pewnie nie będzie chciała z Tobą gadać.700 Koron poszło!
Ubyło ci już 2600 Koron i jeszcze nie poruchałeś. Jeśli nie pracujesz w IT lub w handlu, lub jeśli twój ojciec nie nazywa się Donald Tusk, możesz już iść do domu.
Jak chcesz sex w jacuzzi, to wyciągaj 5000 Koron. Jeśli wyszedłeś z więzienia i dawno nie miałeś baby i ci się chce jakichś cudów typu w ucho, w nos i inne fiku miku, pewnie cena wzrośnie.
A zatem: żarcie, alkohol, rozmowa z damą i fitness będzie Cię kosztować około 8000-10.000 Koron (1300 do 1700 PLN).

Teraz dylemat każdego mężczyzny pod tytułem "Czy to się opłaca?"
Przeliczę za Was, cytując piosnkę mojej ulubionej kapeli "Świnka droga, mówią ci, co sami świnki nie mają".
I jest w tym sporo racji.
Jak masz babę na stałe i z nią mieszkasz, to fiku miku masz w domyśle za darmo.
A teraz konkrety: Ile kosztuje miesiąc utrzymania świnki?
To zależy od świnki.
To zależy ile zeżre i wytankuje, ile zużyje wody, prądu i gazu i jak często chce chodzić do kina i restauracji.
Za taki podstawowy pakiet zapłacisz około 500 do 2000 PLN miesięcznie. (Pod warunkiem, że kosmetyki, łachy i buty sama sobie kupuje).
Czyli wychodzi mniej więcej tyle na miesiąc, co jedna wizyta w burdelu.
No chyba, że masz bardzo wymagającą świnkę. Taką, którą np. nie ściągnie majtek póki nie zobaczy szampana i złotego łańcuszka.
Uwaga! Trzymaj się od takich pind z daleka!!! Taka pewnie prędzej czy później trafi do Moulin Rouge...
;)


Jeśli czytanie moich tekstów sprawia ci przyjemność, możesz w zamian postawić mi kawę:) https://ko-fi.com/szyszkasosnowa Będzie to dla mnie najwspanialsza (i jedyna) nagroda ;)

1 komentarz:

  1. Albo już tam była i przesiąkła tymi całymi cennikami ;D Ach ten Bytom xD

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.